Jerzy Jachowicz Jerzy Jachowicz
100
BLOG

Szeregowiec Jaruzelski

Jerzy Jachowicz Jerzy Jachowicz Polityka Obserwuj notkę 10

Sprawa degradacji  (jeszcze) generała Wojciecha Jaruzelskiego nabiera
rozpędu. I zaczyna dzielić. Przeciwna temu jest przeważająca liczba Polaków
- twierdzi "Gazeta Wyborcza". Na jej zamówienie zrobiono badania. Wyszło w
nich, że ponad 60 proc. odpowiadających, jest przeciwnych pozbawieniu
Jaruzelskiego generalskich epoletów.


 Chcą zaś zdegradować Jaruzelskiego prezydent Lech Kaczyński i jego brat
Jarosław, a więc PiS. Minister Radek Sikorski.  I Stowarzyszenie Wolnego
Słowa, skupiające działaczy dawnej opozycji demokratycznej i ludzi
działających w podziemiu w czasach stanu wojennego, którego liderem jest
Mirosława Chojecki, twórca pierwszej podziemnej oficyny wydawniczej "Nowa".
.
 Ale już Bronisław Komorowski, którego głos ze względu na jego pozycję w
partii trzeba traktować jako reprezentatywny dla postawy Platformy
Obywatelskiej,  jest niby za degradacją, ale obwarowuje zastrzeżeniem, które
sprawia, że praktycznie  jest jej przeciwny.  - Aby generała zdegradować,
najpierw musi zapaść prawomocny wyrok sądowy, skazujący Jaruzelskiego za
przestępstwo - mówi Komorowski.

  Mając w pamięci mizerne rezultaty dotychczasowych procesów, które z
grubsza można określić jako rozliczeniowe, a dotyczące działalności SB,
milicji i wojska w okresie stanu wojennego, można z góry założyć, że gen.
Jaruzelski nie dostanie żadnego wyroku w perspektywie najbliższych
kilkunastu lat. Nie możemy doczekać się skazującego wyroku w sprawie krwawej
pacyfikacji kopalni"Wujek" z 16 grudnia 1981 r. gdzie głównym oskarżonym
jest gen. Czesław Kiszczak, którego tajny szyfrogram otworzył drogę do
"zgodnego z prawem" strzelania ostrymi nabojami do okupujących kopalnię
górników. (Dziewięciu zabitych, kilkunastu rannych).  Nie ma ciągle, poza
jednym b. zomowcem  Arkadiuszem Kościukiem, szarym nic nie znaczącym
ogniwem, winnych śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka. A co równie ważne,
odpowiedzialnych za kneblowanie ust przez SB świadkom w tej sprawie, oraz
preparowaniu fałszywych tropów i dowodów przeciwko innym niewinnym ludziom,
którzy stali się mimowolnymi ofiarami, będącymi "pod ręką" dla ekipy
Kiszczaka.  Chodzi o sanitariuszy pogotowia z Hożej.

  Nikt z najwyższego szefostwa MSW ( oskarżonymi byli - zastępca Kiszczaka
gen. Władysław Ciastoń i gen. Zenon Płatek - dyrektor departamentu IV,
zajmującego się walką z Kościołem Katolickim) nie został ukarany za śmierć
ks. Jerzego Popiełuszki.

 Od wielu lat, bez rezultatu, toczy się proces w sprawie wypadków w grudniu
1970 r. na Wybrzeżu, ( powinniśmy mówić: w sprawie krwawego stłumienia
wystąpienia robotników Wybrzeża).

    Ale nie tylko brak skuteczności działania naszego wymiaru
sprawiedliwości, skłania mnie do pominięcia tej drogi w pozbawieniu
Jaruzelskiego stopnia generała.
Decyzję o degradacji mógłby podjąć Sejm specjalną uchwałą, która byłaby
wyrazem uszanowania elementarnego poczucia sprawiedliwości.  Przy czym nie
chodzi o sam goły akt ustanowienia stanu wojennego, ale o wiele zbrodni,
przestępstw i nadużyć władzy, który pociągnął za sobą stan wojenny. Zaś
generał był nie tylko świadom tych zbrodni, ale na równi z gen. Kiszczakiem
dbał o to, by ślady tych zbrodni były zacierane przy użyciu aparatu
państwowego.

 Opowiadam się za degradacją i pozbawieniem Jaruzelskiego wszystkich
przywilejów wojskowych i tzw. prezydenckich, także dlatego, że w latach 40 i
50 działał jako agent Informacji Wojskowej, organizacji zbrodniczej,
pozostającej nie tylko pod wpływem tajnych służb rosyjskich, ale będącej
wprost na ich usługach.

       A wszystkie swoje awanse, swoją karierę, niezależnie od osobistych
zdolności, zawdzięcza najprawdopodobniej w dużej mierze tym tajnym związkom
ze służbami obcego mocarstwa. Mocarstwa okupującego Polskę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka